Czy ma to być próba usprawiedliwienia/zrozumienia ich motywacji ? Ile porządnych ludzi idzie do
piachu w "mroku zapomnienia" - normalne życie nie jest medialne. O psychopatach,którzy morduj
niewinnych ludzi pisze się książki, kręci filmy - takie patologiczne jednostki pozostają w pamięci i
fascynują...

jak doszlo do zabojstw w Waszyngtonie w 2002 roku. Mamy mlodego karaibskiego chlopca, opuszczonego przez matke, ktorym zajmuje sie amerykanin z syndromem "wojny w Zatoce". Mlody chlopak zostaje poddany "praniu mozgu", w wyniku ktorego w pazdzierniku 2002 roku zabija ze specjalnie spreparowanego bagaznika tytuowego...

Oglądałem kiedyś film dokumentalny o tych wydarzeniach i był on o wiele ciekawszy niż to dzieło. Brakuje tu emocji i akcji. Opowieść o dwóch zagubionych ludziach którzy nie zostali wysłuchani na czas. Można obejrzeć żeby zapoznać się z tamtymi wydarzeniami ale niekoniecznie !

Kolejny film o psycholach z USA - szału nie było,ale całkiem niezle się to oglądało.Film utrzymany w takim fajnym,leniwym klimacie - mi to spasowało.Plus że to obraz oparty na faktach - nie słyszałem wcześniej o tej historii.

Niezłe zdjęcia, niezłe aktorstwo. Tylko, że jest jeden poważny problem. W tym filmie nic się nie dzieje. Ani nie ma faktycznej akcji, jakiegoś jeżdżenia i strzelania, ani nie przedstawia tego co zaszło, więcej można się dowiedzieć z wikipedii.

3/4 filmu przegadane reszta taka chaotyczna....

Różni się od "Snajpera w Waszyngtonie" przede wszystkim tym, że tutaj praktycznie w ogóle nie ma akcji, a wszystko przedstawione jest z perspektywy morderców oraz dobitniej ukazane są relacje między nimi.
Mimo, że niewiele się tu dzieje, to oglądało mi się dobrze, przyzwoite aktorstwo. A zainteresowanym po raz...

Może jakoś nic specjalnego się tam nie działo. Długie rozwinięcie i finalna scena.
Jednak z drugiej strony źle się tego też nie oglądało. Dla mnie 6/10

Mógł być rewelacyjny ale wg mnie troszkę spartolona robota. Pamiętam, że o tych morderstwach w
mediach na całym świecie było głośno a film w zasadzie mdły i troszkę takie "flaki z olejem". Nie ma
też odpowiedzi na najważniejsze pytanie -> "WHY"?

i przez to nieco nuży. Ale to w gruncie rzeczy dość sugestywny dramat społeczny. Z dobrym aktorstwem.

"Snajper w Waszyngtonie: 23 dni grozy"

Dla mnie to kolejne amerykańskie gówno. Nie polecam.