Jak widać w filmach Smitha można szukać różnych rzeczy. Jedni docenią humor (nieraz niesamowicie inteligentny, nieraz debilny), inni historię danego człowieka (danych ludzi).
Dla mnie osobiście J&SB kontratakują to najsłabszy film Smitha. Jest najbardziej oderwany od rzeczywistości. Nie znajduję tam siebie z dnia codziennego. Dziewczyna z J. faktycznie może się nie podobać tym, którzy Smitha cenią głównie za humor. Dla mnie to jeden z lepszych filmów Smitha. Oglądałem go kilkanaście razy (podobnie jak Amy) i nadal mi się podoba, nadal widzę tam siebie i to jak się zmieniałem i to jak tworzyłem (i w sumie nadal tworzę, bo jest to proces IMO ciągły) więzi ze swoją córką.
Najlepszy Jay i Cichy Bob Kontratakują nic nie mówić przez cały film i być najbardziej przez to lubiany to jest sztuka za to go najbardziej lubiłem w tym filmie.Tam gdzie gra to zawsze jest dobry film.Pozdro
Tak se pomyślałem, że to dla mnie trudne pytanie, ponieważ każdy jego film jest na swój sposób niesamowity. Na pewno mam sentyment do "W pogoni za Amy", kocham też "Dogme" i "Szczury z supermarketu", a wszystkie inne jego komedie, nawet te ostatnie rozśmieszają mnie do bólu. Kevin ma specyficzne poczucie humoru i korzysta dużo z tego banalnego i podwórkowego, ale przeinacza go w swoich filmach na naprawdę świetny sposób, po za tym to jeden z najlepszych jeśli nie najlepszy niezależny reżyser amerykański od zwariowanych komedii. No i oczywiście Jay i Cichy Bob, to kultowe postacie. Ogłaszam wszem i wobec, że ja lubię każdy jego film, przynajmniej z tych co widziałem